Hej Kochane Istoty!
Dziś trochę o makijażu ust, a dokłądniej – o najpopularniejszych błędach w malowaniu. Często piszecie mi, ze próbujecie optycznie powiększyć usta, ale z tego makijażu niewiele wychodzi, albo ze dany sposób się nie sprawdza. dziś powiem Wam dlaczego i co może pójść nie tak. Zapraszam na wpis o błędach w makijażu ust!
Błędy w makijażu ust – tego nie róbcie!
1. Za duży (i za mocny) obrys ust
Z malowaniem ust jest tak, że bardzo łatwo można przesadzić z zaznaczaniem ich konturu. Jeśli chcecie uniknąć efektu rybich ust, to pamiętajcie, ze konturówka powinna wychodzić tylko milimetr poza linię ust. Wszystko co wybiega poza tę normę jest karykaturalne i nie wygląda dobrze, a niestety wiele dziewczyn, pragnąc uzyskać efekt WOW, bardzo wychodzą poza kontur warg. Daje to efekt odwrotny do zamierzonego. pamiętajcie też, aby nie dociskać mocno konturówki i nie robić mocnego obrysu warg.
2. Za bardzo podkreślona górna warga
Bardzo często na ulicach zauważam to zjawisko. Za mocno i nienaturalnie wydęta górna warga, która zaburza proporcję całych ust. Wygląda to tak, że dolna warga, która miała być pełniejsza, jest za mała, a górna jest starannie wyrysowana i od razu rzuca się w oczy. Raczej nie o takie powiększenie ust nam chodzi, prawda?
3. Nieodpowiedni kolor konturówki
To klasyka. Czy często sięgacie po pomadkę i okazuje się, że nie macie konturówki w określonym kolorze? W efekcie wybieracie – waszym zdaniem “najbardziej podobny” i… jest katastrofa, bo te kolory w ogóle ze sobą nie współgrają. Może być tak, że np. konturówka jest w tonacji ciepłej, a pomadka – chłodnej. Wtedy zachodzi poważny dysonans w tych dwóch odcieniach i cały makijaż wygląda dziwnie. Na szczęście jest na to sposób, a w zasadzie dwa. Jeśli chcecie, żeby konturówka pasowała do szminki to:
- Kupcie sobie konturówkę w odcieniu neutralnym i najbardziej zbliżonym do koloru Waszych ust. W ten sposób obrys będzie wyglądał naturalnie i nie będzie kłócił się z kolorem pomadki.
- Kupcie sobie bezbarwną konturówkę! Tak, naprawdę taka istnieje i jest świetna, jeśli chodzi o makijaż bo pasuje oczywiście do każdego koloru, a usta obrysowane i pomalowane nią wyglądają naprawdę świetnie!
4. Pomadka na zębach
Lubicie soczyste i mocne kolory, ale ubolewacie nad tym, ze Wasza pomadka “migruje” na zęby? To zdecydowanie psuje look! Jest na to rada: po pomalowaniu warg po prostu wsadźcie palec do ust, otoczcie go wargami i wyjmijcie go, a nadmiar pomadki z wewnętrznych rejonów ust znajdzie się na palcu i nic już nie oblepi waszych zębów. Zamiast palca możecie też użyć zrolowanej wilgotnej chusteczki. działa na 100%!
5. Nieodpowiednio dobrany kolor pomadki
Słuchajcie, to jest tak, ze jeśli macie naprawdę małe lub cienkie usta, to nie ma sensu nakładać na nie mega ciemnych kolorów, które je jeszcze bardziej optycznie pomniejszą. Nie pomoże tu nawet za bardzo tzw ombre na ustach. Po prostu wybierzcie soczyste, ale nieco jaśniejsze odcienie, a nad górną wargę nałóżcie odrobinę rozświetlacza, który optycznie uwydatni usta. To działa!
To już wszystko. Powodzenia w makijażu ust!
0 Komentarz