Cześć dziewczyny!
Dziś nauczymy się rozróżniać nuty zapachowe. Jest to bardzo ważne w przypadku wybierania nowych perfum, a nawet perfumowanych balsamów. Jak to zrobić? Na wyćwiczenie nosa trzeba poświęcić dużo czasu i być bardzo cierpliwym. Skorzystajcie z moich porad.
Im więcej bodźców zapachowych dostarczasz swojemu nosowi tym lepiej. Delektuj się świeżo zmieloną kawą i postaraj się określić różnice w aromacie, kiedy dodasz do niej mleko i cukier. W ćwiczeniu zmysłu powonienia świetnie sprawdzą się zapachowe świece. W domu ustaw kilka flakonów z kwiatami zerwanymi w ogródku lub na łące. Stosuj perfumowane kosmetyki: peelingi, balsamy, żele pod prysznic, kremy do twarzy. Ale pamiętaj: jeśli masz delikatną i wrażliwą cerę, powinnaś uważać ze zbyt częstym stosowaniem takich produktów.
Potrawy przyprawiaj aromatycznymi składnikami. Stawiaj nie tylko na kolor i smak, lecz także i na aromat. W kuchni stosuj zioła, owoce i korzenne przyprawy. Zanim zjesz swój obiad, skosztuj i oczywiście powąchaj. Spróbuj określić, z jakimi zapachami kojarzą ci się pory roku, pogoda (powietrze po deszczu lub w upalny dzień). A potem…
Potem możesz przejść do kolejnego etapu rozróżniania nut zapachowych. Porównuj aromaty perfumowych bliźniaków, czyli produktów o podobnych składach lub ich ulepszonych wersji. Następnie postaraj się wyczuwać owocowe nuty; jest to bardzo proste zadanie. Każdy nowy aromat opisuj w oryginalny sposób, np.: soczysta gruszka, cierpkie jabłko. Z czasem stworzysz swój perfumowy słownik.
Kolejnym etapem jest poszukiwanie prostych nut kwiatowych. W perfumach staraj się odkryć różę, lawendę lub jaśmin. Postępuj podobnie jak z owocowymi aromatami – dobieraj do nich ciekawe przymiotniki i cały czas powiększaj swój słowniczek. Kiedy przejdziesz porządny trening, w perfumach staraj się odnaleźć rzadko spotykane zapachy, np.: wanilię, kokos lub praliny. Na koniec zostaw sobie prawdziwe perełki: piżmo, ambrę, skórę.
Czy jesteście gotowe na naukę rozpoznawania nut zapachowych?
0 Komentarz