Pewnie słyszałyście już nieraz o naturalnych, morskich gąbkach do ciała, ale czy ich używałyście? Czy w ogóle warto? Dlaczego po prostu nie wystarczy zwykła, syntetyczna gąbka do mycia, po co w ogóle myśleć o zmianie? Naturalne gąbki morskie przecież są dużo droższe. Co w nich takiego niezwykłego? No właśnie – co w nich takiego jest? Już wyjaśniam Wam, na czym polega fenomen naturalnych, morskich gąbek.
Morska gąbka do mycia – „wykwintna staruszka”
Morskie, naturalne gąbki do ciała nie są nowym wynalazkiem. Okazuje się, że świat zna je i z powodzeniem stosuje w pielęgnacji już bez mała 2000 lat. Czym właściwie są morskie gąbki? No cóż. Pewnie niektórych zmartwię: to wcale nie są rośliny, lecz żywe, jednokomórkowe organizmy. Ich naturalnym środowiskiem są morza i oceany. Tam żyją sobie spokojnie, filtrując przez swoje miękkie, gąbczaste ciałka słoną wodę. Najcenniejsze wydobywa się z obszarów Grecji.
Naturalne morskie gąbki – ciekawostki i garść zdumiewających faktów
- gąbki morskie żyją na głębokości do 200 (tak, nawet!) metrów;
- rosną przez kilkanaście lat, najstarsze okazy są 20-letnie;
- istnieje ponad 5000 różnych gatunków gąbek morskich, ale tylko kilka z nich nadaje się do użycia w kosmetyce;
- naturalne gąbki morskie mogą być używane do kąpieli małych dzieci -są delikatne, nie drażnią skóry, delikatnie ja pielęgnują;
- gąbki morskie są w 100% organiczne, biodegradowalne i naturalne;
- używane były na dworach królewskich, jako prestiżowy produkt „premium” 😉 z tego względu często nazywano ja „złotem morza”;
- za kolor gąbki odpowiedzialne są minerały, które doskonale kondycjonują skórę;
- gąbki morskie są niezwykle chłonne; zdumiewające jest to, że wchłaniają one nawet do 50 razy więcej wody, niż same ważą (!);
- poławianiem morskich gąbek zajmują się specjalnie wykwalifikowani poławiacze (w wielu rejonach świata ta wiedza przekazywana jest z pokolenia na pokolenie);
- aby oczyścić gąbkę morską, trzeba ją…zdeptać (!) – ten proces zaczyna się już tuż po połowie, czyli na łodzi: poławiacze układają gąbki na pokładzie i chodzą po nich, aby usunąć resztki glonów i wszelkie zanieczyszczenia; dokładne oczyszczanie gąbek jest powtarzane w fabryce, gdzie po wysuszeniu nadaje się im również odpowiedni kształt.
Naturalna gąbka morska – pielęgnacja na najlepszym poziomie
Wracając do najistotniejszej rzeczy – dlaczego morska gąbka jest tak dobra w pielęgnacji skóry i dlaczego deklasuje inne gąbki do mycia ciała?
Wielu z was pewnie zniechęca lekko jej struktura – sucha gąbka morska jest sztywna i szorstka, dopiero po kontakcie z wodą zmienia swoje oblicze – staje się miękka i… no po prostu „gąbczasta”. Jej budowa i wygląd mają wpływ na pielęgnację – to dzięki swojej specyficznej strukturze gąbka działa na skórę lekko ją złuszczając, peelinguje myje i wygładza naskórek. Gąbki morskie doskonale pobudzają krążenie, dzięki czemu uwalniają organizm z toksyn. Jeśli chcecie używać morskiej gąbki – możecie robić to na dwa sposoby:
- nanieść na nią swój ulubiony żel do mycia i używać po prostu w tradycyjny sposób do mycia i wygładzania ciała;
- używać jedynie samej, wilgotnej gąbki – wówczas wykonujecie doskonały masaż całego ciała, poprawiacie krążenie i jednocześnie dostarczając jej cennych morskich pierwiastków, które zawiera gąbeczka.
Naturalna gąbka morska sama w sobie jest zatem doskonałym, kipiącym od minerałów kosmetykiem, który z pewnością poprawi wygląd Waszej skóry. Wystarczy, że będziecie jej używać regularnie przy każdym myciu ciała, lub po prostu jako gadżet do masażu i detoksykacji skóry. Gąbka morska jest oczywiście nieco droższa niż tradycyjna, ale ten wydatek niezwykle się opłaca, ponieważ wystarczy Wam ona na kilka lat użytkowania. Innymi słowy – jest ona dużo bardziej ekonomiczna, niż zużywające się w miesiąc lub dwa tradycyjne gąbki do mycia ciała.
Naturalna gąbka morska – jak jej używać?
Odpowiedź mogę zamknąć w jednym słowie: DELIKATNIE. Jeśli chcecie, aby morska gąbeczka posłużyła Wam przez kilka lat, nie wykręcajcie ani nie wyżymajcie jej zbyt mocno, aby nie naruszyć jej struktury. Pamiętajcie też, że gąbka nie lubi zbyt wysokich temperatur – maksymalna, „znośna” dla nich temperatura to około 60 stopni Celsjusza. Jak zatem czyścić taka gąbkę? Jeśli poczujecie, że pora aby ją odświeżyć – po prostu zanurzcie ją w wodzie (ciepłej, lecz nie gorącej) z łyżeczką sody oczyszczonej, Gąbeczkę doskonale odświeży również kąpiel w olejku z drzewa herbacianego. Jeśli gąbka poszarpie się w kilku miejscach – wystarczy sięgnąć po nożyczki i delikatnie odciąć sfatygowane końce: znów będzie jak nowa.
Co sądzicie o takiej morskiej gąbce? Skłonicie się ku tej naturalnej pielęgnacji? Zabierzecie do domu ową „morską istotę”?
0 Komentarz