Hej dziewczyny!
Ten wpis jest specjalnie dla Was – dla tych wszystkich, którzy nieustannie mnie pytają, jak udaje mi się mieć lekkie, puszyste włosy, które nie przypominają strąków po olejowaniu. Rozumiem, że macie z tym dość uporczywy i nagminny problem. To prawda, że olej nie zawsze dobrze i bez problemu spłukuje się z włosów. Dziś Wam opisze co robię, aby włosy nie były tłuste i ciężkie od oleju, czyli jak prawidłowo zmyć olej i dokończyć profesjonalnie olejowanie włosów.
Profesjonalne olejowanie, czyli jak zmyć olej z włosów
Porada 1
Pamiętajcie o tym, że nie każdy olej jest dobry dla każdych włosów. Istnieją olejki, które rzeczywiście mogą je przeciążyć. Dzieje się to wówczas, kiedy np. macie włosy o niskiej porowatości i zamiast lekkiego oleju o małych cząsteczkach (wnikającego) zastosujecie olej ciężki, o dużych cząsteczkach (nie wnikający). Taki olejek zamiast porządnie “narozrabiać” we wnętrzu włosa, niepotrzebnie zacznie go oblepiać na powierzchni – jego cząstki beda za duze zeby dostać się do waszych włosów. Takie olejki są dobre dla wysokoporowatych, zniszczonych włosów, a nie do Waszych, ciężkich, którym potrzeba lekkiej pielęgnacji. Dlatego kluczowa zasada w dobrym olejowaniu, które nie przeciąża włosów to:
DOBIERZCIE OLEJEK DO POROWATOŚCI WŁOSÓW
Jak ją sprawdzić? Zróbcie test na porowatość włosów, są one dostępne w sieci, choćby na stronie Nanoil, eksperta od olejków i olejowania.
Porada 2
Nie nakładajcie za dużo oleju
Nie wiem dlaczego, ale większość z nas myśli, że im więcej kosmetyku “nachlapiemy” na włosy, tym lepiej on zadziała. Nic bardziej mylnego. Właściwie ta zasada dotyczy nie tylko olejów i olejowania, ale w ogóle wszystkich kosmetyków. Trzeba znać umiar. Mam znajomą, która nakłada tyle kremu do twarzy, że ten nieszczęsny produkt po kilku godzinach najnormalniej w świecie wałkuje jej się z twarzy. Wygląda, jakby miała stałą, niekończąca się wylinkę. Ale do meritum.
Ile oleju jest potrzeba, aby w spokoju pokryć włosy (o długości do ramion) i skórę głowy? Otóż jest to mniej więcej 7 ml, czyli około łyżki stołowej. Tak na początek. Później, gdy nabierzecie wprawy w aplikacji olejku wystarczy Wam około 5 ml na całą głowę i włosy. To nie jest tak, że olej musi ściekać z włosów, a one mają wyglądać jakby je dopadł jakiś chorobotwórczy łojotok. Z umiarem, włosy i tak pobiorą tyle składników odżywczych ile potrzebują.
Porada 3
Emulgujcie olej
Ooo, pojawiło się dziwne słowo. Okazuje się że emulgowanie to wcale nie jest żaden tajemniczy, zawiły zabieg po olejowaniu, tylko zwykła rzecz. Po prostu zanim jeszcze zaczniecie moczyć i spłukiwać włosy, zanim je umyjecie szamponem, na jakieś 5 minut nałóżcie na nie odżywkę lub maskę do włosów. Tak, po prostu bezpośrednio na takie tłuste od olejku włosy. Dlaczego? Ano dlatego, że maska neutralizuje działanie oleju a dokładniej: właśnie tego tłuszczyku, który mógłby się nie zmyć i zaległy na Waszych włosach. Maskę spłuczcie pod strumieniem letniej wody, a następnie sięgnijcie po szampon i umyjcie włosy. To genialnie prosty trick, który uratuje każdą czuprynę przed warstwą ciężkiego tłuszczu.
To tyle. Tak niewiele, potrzeba, by Wasze włosy tak wiele zyskały na wyglądzie. mam nadzieję, że pomogłam:) Napiszcie koniecznie, jak poszło Wam olejowanie włosów! Uściski, kochani!
0 Komentarz