Hej dziewczyny!
Dziś zapraszam na kosmetyczny pojedynek.
Na ring zawitały dwa olejki do włosów w sprayu, wydawane przez znaną chyba wszystkim markę Kerastase. Badałam je przez dwa tygodnie i sprawdzałam, jak działają na włosy. Czy jest między nimi różnica? Jaki mają skład? Który polecam? Przeczytajcie! 🙂
Przed Wami w prawym narożniku złoty, dwufazowy olejek do włosów Elixir Ultime Oleo-Complexe Intra-Cylane. Mgiełka Kerastase przeznaczona jest do włosów cienkich. Jego zadaniem jest nie tylko odżywić włosy, ale również zwiększyć ich objętość.
W lewym narożniku – nowość od Kerastase, czyli dwufazowy olejek w sprayu wchodzący w skład serii Aura Botanica, Essence D’Eclat przeznaczony do włosów normalnych i uwrażliwionych. Olejek nazwany jest „esencja połysku” i to powinno chyba najbardziej przybliżać wam jego własciwosci.
Który z nich zwycięży?
Oczywiście cenowo wypadają one podobnie, wizualnie również – obydwa olejki zamknięte są w butelkach z grubego szkła i o takim samym kształcie. Jedyne co pozostaje do porównania, to analiza składu, dobór olejków i innych cennych składników oraz to jak dany produkt działa na włosy.
1. Skład
W tej kategorii wygrywa Aura Botanica. Kerastase postanowiła wydać produkt, który będzie naturalny i biodegradowalny, dlatego tworząc nową serię Aura Botanica postarano się, aby kosmetyki miały wysokie stożenie składników naturalnego pochodzenia. Innymi słowy Aura Botanica to naprawdę niewiele syntetyków, konserwantów i dobre składniki odżywcze. Esencja dwufazowa Aura Botanica to 98% składników naturalnych. Należą do nich olejek kokosowy, olej arganowy oraz pięknie pachnący olejek ze skórki pomarańczy. Te składniki nie tylko pielęgnują włosy, ale również znakomicie ochraniają przed szkodliwym działaniem czynników z zewnątrz.
Kerastase Oleo Complexe jest niestety nico bardziej syntetyczny, oraz wysoce alkoholowy. Niestety alkohole zawarte w olejku nie należą do bezpiecznych i nie ulatniają się z powierzchni włosa, dlatego częste używanie Elixir Ultime może skutkować przesuszeniem włosów. Na plus działa tu niewątpliwie połączenie czterech naturalnych olejków wysokiej klasy: arganowego, kukurydzianego, słonecznikowego i kameliowego.
Naturalne olejki zawierają mnóstwo witamin i minerałów, które „podane” do spółki z kwasami tłuszczowymi omega doskonale wchłaniają się w komórki włosów.
2. Działanie
Przyznaję, że olejki Kerastase stosowałam przede wszystkim na suche włosy, gdyż na wilgotnych nie sprawdzały się w ogóle. Nie widziałam żadnej różnicy ani w ich blasku, ani elastyczności ani szeroko pojętej kondycji. Dlatego wybrałam drugą formę aplikacji (suche pasma).
Muszę przyznać, że oba olejki działają rewelacyjnie: włosy zyskują blask i ładny wygląd, zaś olejki natychmiast po rozpyleniu wnikają do wnętrza pasm aby tam odżywiać je intensywnie i naprawiać ubytki. Mam cienkie włosy, które często się puszą a zimą elektryzują w nadmiarze, ale gdy tylko próbuję je „dociążyć” produktem nabłyszczającym lub wygładzającym natychmiast stają się przeciążone i oklapnięte. Olejki Kerastase nie przeciążają włosów i nie powodują na mich pasmach grubych, tłustych i nieładnych strąków. Aura Botanica Elixir musi być co prawda używany z nieco większą wstrzemięźliwością, ponieważ ma mniej silikonów nie m alkoholu usprawniającego wnikanie „ciężkich” cząstek do wnętrza włosa, w związku z czym jena aplikacja za dużo i… włosy mogą stać się zbyt mocno przeciążone. Jednocześnie Aura Botanica o wiele lepiej pielęgnuje pasma, ponieważ nie przesusza ich w takim stopniu, jak Kerastase Oleo Complexe który – nie oszukujmy się – serio grzeszy zbyt dużą ilością alkoholi jednowodorotlenowych , czyli zabójczych dla włosów.
Podsumowując – jeśli chciałybyście wybrać jakiś lekko olejek w sprayu przeznaczony do włosów cienkich – zdecydujcie się a ten z Aura Botanica. Polecam! Zakochacie się również w jego cytrusowym zapachu. Aura Botanica Essence d’Eclat nie pachnie lotionem z salonów fryzjerskich, jak jego bliźniaczy olejek Elixir Ultime, lecz rześko i naturalnie.
0 Komentarz