Hej, dziewczyny!
Nadszedł czas na krępujące wyznania. W końcu nikt nie lubi przyznawać się do swoich błędów. Czasem jednak – dla dobra ogółu – warto to zrobić.
Chciałabym opowiedzieć o tym, jakie błędy w pielęgnacji cery popełniałam. I nie tylko w pielęgnacji, ale ogólnie w moim codziennym życiu. Bo czasem coś poza pielęgnacyjnego ma większy wpływ na kondycję naszej cery, niż nam się wydaje (np. dieta). Jeśli jesteście gotowe na listę top błędów, przez które zniszczyłam cerę, to zapraszam serdecznie na wpis. Będzie krótko, ale treściwie (a przynajmniej mam nadzieję, że uda mi się nie rozpisywać niepotrzebnie).
BŁĘDY W PIELĘGNACJI CERY (I NIE TYLKO), KTÓRE POPEŁNIAŁAM
1. Mycie twarzy wodą z mydłem
O zgrozo! Na samą myśl o tym procederze czuję, jak moja skóra ściąga się w obawie przed tym, że znów zacznę tak robić.
Mycie twarzy mydłem to zły pomysł, ponieważ jest ono zasadowe, a nasza skóra lubi środowisko kwaśne. Po użyciu mydła będzie więc przesuszona, ściągnięta i papierowa. Tak samo jak po użyciu samej wody, która – wbrew temu, co mogłoby się wydawać – może przesuszyć cerę, a do tego nie oczyści jej zbyt dobrze.
Pytanie jest więc następujące: czym myć twarz? Ano tym, co jest do tego przeznaczone np. żelem lub peelingiem do twarzy. Ewentualnie można zrobić też OCM, czyli oczyszczanie twarzy olejami.
2. Stronienie od kremu do twarzy
Tak, dobrze czytacie. Miałam taki okres w swoim życiu, kiedy stwierdziłam, że nie będę używała kremu do twarzy. Dlaczego? Do tej pory nie pamiętam. Pamiętam za to opłakane skutki tej decyzji.
Dziś wiem, że krem do twarzy to podstawa! Bez niego skóra zaraz po umyciu szybko traci nawilżenie i jest pozbawiona ochrony, jaką daje warstwa emolientu. W teorii mamy naturalną barierę hydrolipidową, ale niszczymy ją m.in. podczas mycia twarzy albo w trakcie dnia, gdy na skórę działają toksyny i inne zanieczyszczenia.
3. Dotykanie twarzy, drapanie, wyciskanie pryszczy
Kolejny błąd, który popełniałam, i który sprawił, że moja cera wyglądała naprawdę źle, to… jej wiecznie dotykanie. Nie mogłam się oprzeć! Kiedy pojawiał się jakiś wyprysk, od razu szłam go wyciskać. Miałam nawyk dotykania twarzy rękami i zdrapywania wszystkiego, co wpadło po moje palce. Wiem, że wiele dziewczyn ma tak samo. I mam dla nich jedną radę: nie róbcie tak!
Dlaczego nie należy dotykać twarzy? Bo na naszych dłoniach znajdują się miliardy bakterii, które mogą nam zaszkodzić! Jeśli macie trądzik, zastanówcie się, czy to np. nie z tej przyczyny.
4. Brak zróżnicowania w pielęgnacji
Mówiłam już, że nie używałam kremu do twarzy, prawda? To błąd, który przypłaciłam wysuszoną i podrażnioną skórą. Ale potem wcale nie było lepiej, bo stosowałam… wyłącznie krem i nic poza tym.
Zapamiętajcie sobie, że pielęgnację warto różnicować. Krem działa tylko na powierzchni skóry i ochrania ją – żeby ją odżywić, nawilżyć czy zregenerować, potrzebne jest serum do twarzy, które działa głębiej. Warto też raz na jakiś czas zastosować peeling do twarzy, bo tylko on potrafi tak dobrze oczyścić skórę i usunąć z niej zalegający, martwy naskórek.
5. Zła dieta – gwóźdź do trumny z napisem R.I.P PIĘKNA CERA
Na koniec rzecz, o której bardzo często zapominamy, a jest ona tak naprawdę podstawą naszej pięknej skóry. Chodzi o dietę. Kiedyś śmiałam się z tego, że „jesteś tym, co jesz”. Dziś wiem, że to ma sens, bo sposób, w jaki się odżywiamy wpływa na to, w jakiej kondycji jest nasz organizm, a także jak wygląda nasza skóra czy włosy.
Nie popełniajcie tego błędu, co ja! Jedzcie dużo warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych. Wybierajcie rzeczy bogate w zdrowe tłuszcze np. olej rzepakowy, olej lniany, awokado czy ryby. No i nie zapominajcie o nawadnianiu się – w trakcie dnia powinniśmy wypijać minimum 1,5 litra wody.
Tyle ode mnie. Buziaki!
0 Komentarz